30 - 09 - 2014
Tej nocy śniło mi się, że miałam mieć jakiś zabieg ginekologiczny.
Byłam w jakimś szpitalu w bardzo długiej kolejce.
Wszystko odbywało się bardzo długo. Ja się bardzo stresowałam.
Gdzieś wcześniej widziałam tatę.
Powiedziałam mu, że wezmę sobie ketonal, bo podczas zabiegu mam być przytomna,
a nie ufam tym ich znieczuleniom..
Czekałam na mamę. Też się martwiła. Miała przy mnie być.
A zamiast tego gdzieś sobie poszła.
Wkurzyłam się na nią. W końcu postanowiłam pójść na kawę do Anki babci, która niewiadomo skąd znalazła się parę sal dalej.
Chyba też pracowała w bibliotece. Podczas tego spotkania poznałam jej wnuczkę.
Była mniej więcej w moim wieku.
Może odrobinę młodsza. Była bardzo ładna. Taka naturalna blondyneczka z lekko falowanymi włosami.
Od razu zwróciłyśmy na siebie uwagę. Jedyny minus był taki, że ona mówiła po angielsku. |
Jednakże za wszelką cenę próbowałyśmy się ze sobą porozumieć.
Ja swoim łamanym angielskim, ona swoim słabym polskim.
W końcu odkryłam, że uczyła się niemieckiego, więc czego nie byłam w stanie jej przekazać po angielsku, a ona nie rozumiała tego po polsku, dopowiadałam po niemiecku.
Bardzo fajnie nam się spędzało czas. Chyba nawet wpadłam jej w oko.
Nie wiem, czy ona mi też.. Powiedziałam, że bardzo ją lubię, a ona na to, że mnie kocha. Niestety musiałam już iść na zabieg. Poszła za mną. Jednak nie potrafiłam jej wytłumaczyć co mi jest i na jaki zabieg idę. Widziałam, że się zmartwiła. Poleciłam jej poczekać na korytarzu. Sama weszłam, żeby się zorientować jak tam kolejka.
Nie widziałam już osób, które byly przede mną. Wcześniej było dużo kobiet ze swoimi partnerami, którzy udzielali im wsparcia. Teraz większość pacjentów, oczekujących na wizytę to byli mężczyźni. Powiedziałam więc jednej kobiecie, że teraz moja kolei, bo byłam umówiona na wcześniejszą godzinę. Ona na to, że moja godzina już minęła,
że miałam na 13, a zaraz będzie 15. Rozzłościłam się.
Powiedziałam jej ze łzami w oczach, że nie jestem z Barlinka i że nie mogę czekać.
Ta podeszła do faceta siedzącego w drugim końcu sali, powiedziała mu coś,
po czym ten spojrzał się na mnie i kiwnął ręką ponaglająco, wyrażając w ten sposób,
że mogę teraz wejść. Podziękowałam. Jednak bylam bardzo przestraszona.
Bałam się, że ketonal przestał działać i byłam zła, że mama mnie tak wystawiła.
Dziewczyna dalej czekała na mnie na korytarzu. Postanowiłam do niej podejść i się pożegnać. Wiedziałam, że nie rozumie co się dzieje, ale nie potrafiłam powiedzieć tego jaśniej. Zapisałam jej swój numer na ręce i pożegnalam się z nią, po czym podążyłam na zabieg.
Inni zdjęcia: Rodzina sellieri99% z 1 kronikakrukastop toujourspurEdge of Excess tasteofinnocence1490 akcentova323 przezylemsmierc;) patkigdJa patkigd;) patkigd:* patkigd