Tak posiedze sobie i poczekam,
moze kiedys przyjdzie do mnie ta prawdziwa milosc,
od ktorej nie bede w stanie sie uwolnic...
to takie glupie gdybanie,
calkiem bez sensu,
skoro bardzo dobrze wiem,
ze zycie juz dalo mi nie raz szanse,ktora zmarnowalam,
a teraz tego zaluje ;(
Juz w sobote o 5.30 wyjazd do Holadnii
mam nadzieje,ze do tego czasu poprawi mi sie choc troche humor...