Ogolnie to od wtorku mnie w szkole nie ma...
Nie to ze na blaue... tylko po prostu sie jakos zle czulam :)
I jutro tez nie ide... :P
A jest fajnie bo Oblizaj zaprosil nasza paczke na swoj koncert
14.11 w klubie... i impreza od 20 - 3.00
i jest problem... kurde, bo starzy mnie w zyciu nie puszcza :(
I rozmyslam razem z kumpela, czy by nie powiedziec naszym rodzicom, ze
na noc do jakiejs kumpeli isc... a tak na prawde, na ta impreze...
No piwko fajki i zajebisty klimat :)
Ale kurde... co bysmy po 3 nad ranem robili ? :D:D
haha, i potem do domu nachlana? ... e no wiecie... troche nie ten tego :P
hehe :)
i moze ktos kto ewentualnie przeczyta ta note.
postara mi sie doradzic co mam zrobic?
ehh... moze jeszcze jakos mamae naprowadze na ten temat i w ogole. ale i tak lipa bedzie z tego :(
bo w zyciu do 3 nad ranem by mnie nie puscila :(
Wiec, co mam robic? :)
Zimno jest okropnie, ja chce juz lato, wakacje :)
Kocham was :** Buzia <33