Nie rozumiem co to jest. ?
Nie nawidzę takiej pogody ;/ pada, piździ, jest chujowo.
Wydawało by się że z powodu dużej ilości wolnego czasu wezmę się za tą pieprzoną naukę, której jest wszędzie od zajebania.
Ale to nie prawda bo kiedyś jak chodziłam na 8 do szkoły i wracałam o 15 tylko żeby zjeść obiad i jazda na stajnię czy tam coś, to miałam zajebiście lepsze oceny niż teraz kiedy siedzę cały czas w domu. Wniosek jest taki że jak wydaje ci się że nie masz czasu na nic, możesz zrobić wszystko, a jak masz za dużo wolnego czasu to za chuja nic nie zrobisz. I proszę mi powiedzieć GDZIE JEST SENS ? O.o
Nie rozumiem..