z ostatniego koncertu.
Mam trochę tych zdjęć, więc Was pomęczę. Chwila przerwy. Uff.. Wreszcie. Od kilku dni, spanie, jedzeie+śpiewanie, próby, śpiewanie, tańczenie, jeżdżenie, mówienie, pozowanie, podpisywanie etc. Masakra. Ale nie będę się już tak użalał, bo zawsze się użalam i to nic nie daje. Czasem tylko jest gorzej. Cicho.. Jest dobrze i tak ma być. Jutro... Ooooo... Jutro wolny wieczór <3
Od autorki:
Moje 2 kochane czytelniczki <3
Tylko dla Was piszę!