Święta, święta i po świętach. W sumie to nie czułam już tego klimatu w tym roku, tak jak we wcześniejszym. Może to przez ten brak śniegu. Nie wiem sama. Pamiętam jak w święta rok temu wyszłam na ulicę i wszędzie bylo widać przyozdobione okna, w tym rokujuż tego nie było. Wszystko powoli zanika, niektórzy nawet choinek już nie ubierają, a to w sumie jest najlepsza część świąt, kiedy wspólnie z rodzeństwem, rodzicami przyozdabia się choinkę. No nic, może w przyszłe święta będzie lepiej. Przed Nami sylwester i nowe postanowienie noworoczne. Wybieracie się gdzieś, czy zostajecie u siebie, wśród znajomych jak co roku?
Życie czasem przypomina układanie domina. Kiedy już wszystkie klocki stoją na baczność w równym rządku, jeden przy drugim, wystarczy przewrócić pierwszy i natychmiast jeden po drugim przewracają się wszystkie. Od jakiegoś miesiąca mam wrażenie , że nasze życie, tak zwyczajnie się rozpada, nic już nie jest pewne , jedno wydarzenie prowokuje kolejne jak pchnięty klocek domina.