o9.o9.o9
Wracam.
Ociążale otwieram powieki, by znów móc patrzeć na świat i móc go chociaż w małej części wyreżyserować na swój sposób. Jestem jak po detoksie. Nowa. Nienaruszona. Nie pamietam dnia, w ktorym napisałam tu coś głębokiego. Każdy dzien był walką o następny, aby i w nim zacząć walczyć o coś co mogło by zmienić ten monotonny zywot. Udało się. Walczyłam cały rok. Dziś przeklinam wszystko i wszystkich, za wszystko. Wiem, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Radzę sobie bez niczyjej pomocy. Spełniam się. Wystarcza wiara w samą siebie.
Bo po burzy zawsze wychodzi słońce. wtf?
Zdjecie zrobione przez Gabriela. Kocham Cię, Ty wiesz że najmocniej.