Żyję na głodzie.
Na okropnym, nieznośnym głodzie.
- Dlaczego jak na narkotykach?
"Bo każde moje odejście kończy się bólem i głodem."
Każde, nawet najmniejsze.
Właśnie tak.
Więc jestem na detoksie, którego nie wybrałam, a którgo nie mogę uniknąć.
Który Ty na mnie narzuciłeś.
I żywię się nadzieją.
Okropny głód.
Chcę Ciebie.
Teraz.
Tutaj.