"żeby urwać kontakt...?"
i wtedy stałam w kuchni z nożem na piersi, nie pierwszy raz.
nie ostatni.
a gdyby to, gdyby cokolwiek, nawet byś nie wiedział.
gdyby cokolwiek,
udawałbyś,
że
wcale
mnie
nie
było
i
tego
noża
też
nie.
nie wiedziałbyś nic.
a bałeś się.
już chyba się nie boisz.
wstyd mi.