Mogłabym być dla Ciebie kimś więcej. Kimś bardziej ważnym, kimś lepszym.
Mogłabym stanąć dla odmiany nie na piętach, lecz na palcach. Wyciągnąć dłonie ku niebu i spróbować dotknąć gwiazd. Dla Ciebie, mogłabym wspinać się po tych ostałych szczeblach na drabinie.
Mogłabym w swej próżności się zatracić i spędzać większość dnia przed lustrem, by o każdej porze wyglądać pieknie& dla Ciebie. Umalować inaczej oczy, zmienic tusz do rzęs, pójść do fryzjera, zmienić pół szafy, wyrzucić niepotrzebne ubrania, a na ich miejsce powiesić nowe.
Mogłabym
Mogłabym codziennie ścielić stół i zasiadać przy nim z tobą do kolacji, każdego dnia przerzucać stronę w książce kucharskiej i gotować krok po kroku. Mogłabym robić zakupy, by lodówka była cały czas pełna i byś odnalazł w niej to, na co akurat będziesz miał kaprys.
Mogłabym być dla Ciebie kimś więcej niż tylko bliska koleżanką, która jest zawsze, kiedy potrzebujesz tej nigdzie niezapisanej bliskości. Bliskości, która nie jest ograniczona żadnymi prawami, a jeśli już mowa o prawie - musisz to wiedzieć; ona jest poza wszelkimi normami przyzwoitości.
Mogłabym być dla Ciebie kimś ważnym, gdybyś tylko nie myślał cały czas o sobie, o tym, co stracisz, o tym, z czym już nigdy się nie utożsamisz.
Mogłabym, ale Ty przecież jesteś egoistą, który nie myśli w kategoriach 'my' i nie bierze pod uwagę tego,że ja tez mogę się męczyć, tez mogę się bać, mogę mieć chwile zwątpienia. Ze przez Ciebie nie mogę normalnie funkcjonować, bo ciągle przewijasz się miedzy jedna myślą, a druga. Bo ciągle żyje w niepewności o jutro& a jeśli to jutro w końcu nadejdzie, możesz być pewny, ze wcale nie będzie łatwo. Będzie źle. Będzie gorzej. Z tego układu nie ma dobrego wyjścia, ten układ nie ma dobrego rozwiązania; za dużo w nim pomyłek i niewiadomych.
Mogłabym być w końcu kimś lepszym ... znów dla Ciebie.
Mogłabym czytać więcej książek, by tylko zabłysnąć w Twoich oczach. Chodzić do teatru - tak dawno nie byłam w teatrze; chodzić na koncerty jazzu -ale Ty tego nie lubisz , mogłabym być wszędzie, na wystawach, festiwalach ... być oczytana, żyć nowościami..
Mogłabym zacząć interesować się polityką, samochodami, sytuacja, jaka panuje w krajach wschodnich, trzeciego świata, nauczyć się nowego języka.
Mogłabym ....
Mogłabym... tak bardzo się starać, by tylko zobaczyć później ten blask w Twoich oczach, by usłyszeć te magiczne słowa& by przejść zauważona, by zobaczyć to zdziwienie, zaskoczenie, by w końcu poczuć ten smak satysfakcji i zadowolenia w sobie z osiągniętego celu.
Mogłabym, ale Ty i tak przejdziesz obok tego obojętnie ... mężczyzno.