photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 LISTOPADA 2012

Miłoś od pierwszego wejrzenia &a

3

-No to co będziemy robić ?-zapytałam
-Idziemy do kina ?-zapytał
-Ok , chodźmy - odpowiedziałam szczęśliwa
Nie wiedziałam sama jak to wszystko sie potoczy. Wiem, może to i było głupie ale ja wiedziałam że Filipa z kąś znam , tylko nie wiedziałam z kąd. Te jego niebieskie oczy, te jego spojrzenie, takie same jakie miał Dawid. Przy Filipie czułam się ważna, potrzebna i bezpieczna tak samo jak się czułam przy Dawidzie.
Tylko nie wiedziałam jednej rzeczy że gdy tylko zapomniałam o Dawidzie pojawił się Filip i to tak z dnia na dzień i teraz czuje się że jakby Filip to Dawid tylko pod inną postacią.Sama nie wiem co o tym myśleć.
Kiedy wyszliśmy z kina śmialiśmy się, szliśmy jak pijacy, każdy patrzył się na nas jakoś dziwnie, a nam to wcale nie przeszkadzało.
-Ok, jest 20.30 idziemy jeszcze gdzieś ?-zapytał śmiejąc się
-Jak chcesz, ale gdzie ?- zapytałam odśmiewając się
-Moze chodźmy na huśtawki ? - zapytał patrząc mi w oczy
-Szalejesz ! A ja z tobą !- powiedziałam idąc z nim pod rączkę
Kiedy byliśmy na huśtawkach, ja siedziałam a on mnie bujał. Sama nie wiem jak się w tedy czułam. Czułam się z jednej strony dziwnie , a z drugiej świetnie. Tak naprawdę znaliśmy się z Filipem zaledwie 2 do 3 dni, ale tak osobiście , ale też po ''sąsiedzku'' w sęsie klasowym. Ja byłam w 1b, a on 1a więc co prawda nie widywaliśmy się codziennie, no ale ten jego ''głupi'' plecak przeniósł mnie może też i jego w swiat rzeczywisty, realny. Gdy jeszcze z nim tak nie stanęłam twarzą w twarz nie widziałam sama czego chcę, ale gdy zeskoczyłam z huśtawki i upadłam na ziemie on mnie podniósł. Zaczarował tym swoim błękitnym spojrzeniem, postawił na ziemi, objoł w tali i nasze usta się ze sobą po raz pierwszy spotkały. To była piękna chwila, która w mojej strefie życia trwała krótko, ale nie będę marudzić, bo i tak było pięknie. Nie wiedziałam że to tak się potoczy, w sęsie tak szybko, ale miałam tylko nadzieję że to będzie dobra droga, szczęśliwa.
Zbliżała się godzina 23.00 Filip był tak miły i odprowadził mnie do domu.
-To do zobaczenia śliczna- powiedział trzymając moją rękę
-Papa mój księciu- powiedziałam ucałowując go w policzek
Porzegnaliśmy się. Poszłam do łazienki. Przebrałam się i się umyłam. Oczywiście musiałam jeszcze o wszystkim opowiedzieć Lenie, bo by mi tego nie wybaczyła.
Wzięłam do ręki telefon i zadzwoniłam do niej. Opowiedziałam jej wszystko ze szczegółami. Była zadowolona ze mnie , że po tylu latach cierpienia, wstane na nogi i będę chciała z kimś być.
Następnego dnia w szkole ...

Komentarze

~czytelniczka Niezły.... :)
28/11/2012 17:35:45
~olcik Suuuuperr :)
28/11/2012 17:02:38
~szysza Ale ładne opowiadania:)
przeczytam wszystkie części ^^
27/11/2012 22:36:23