Tamtego dnia kiedy się widzieliśmy, powiedziałes że jesteśmy przyjaciółmi. Było dobrze. Gdy nadeszły następne dni, wcale się nie odzywałeś; nie pisałeś, nie odpisywałeś mi na gadu, sms i reszte. Tylko jedna myśli mi w głowie gdzie jesteś ? co robisz ? Pomyślałam sobie przyjaźń? To jest przyjaźń? Nie dawałeś żadnego znaku życia! Ale to nie jest najgorsze.. najgorsze jest to , ze akurat w tamtych chwilach było mi smutno, nie miałam siły by żyć. Nie dawałam rady, potrzebowałam Ciebie, Twojego uśmiechu, Twojego przytulenia. A Ty co ? Nie odzywałeś się nadal ? No chyba na tym przyjaźń nie polega ? Dziękuję za taką przyjaźń.
Obiecałam Ci że nie będę się cieła przepraszam, musiałam .
Za tamten dzień, przepraszam.
Nie chciałam!
Wiem, że to co powiedziałam tamtego dnia nigdy nie zapomnisz, ale wybacz. ; x
Tak bardzo chciałam odejść z tego świata, lecz nie miałam odwagi .
I co, kiedy nagle u mnie będzie wszystko w porządku , to wrócisz ? A gdy potrzebowałam Twojej pomocy, to Ciebie nie było ? Pf!
wiesz jak to jest budzić się każdego ranka z poczuciem, tej pieprzonej beznadziejności? jak to jest, gdy nawet kawa nie jest w stanie postawić Cię na nogi? nie. więc, nie mów, że wiesz jak się czuję.
wspomnienia nawet te piękne bolą i niszczą rzeczywistość. płakałam wiele razy, lecz żadna z łez nie nauczyła mnie silną być.
Wiesz, że ranisz? Ranisz tą swoją ciszą!
mimo tego, że jest jej cholernie źle, mimo tego że czuje jak by dotykała dna, łapie kolejne doły. ale nie poprosi nikogo o pomoc, udaje silną.Taka po prostu już jest.
pamiętaj że kiedyś istniałam, że kiedyś razem z tobą się śmiałam, że kiedyś razem z tobą płakałam. odeszłam, chociaż odejść nie chciałam, odeszłam bo odejść musiałam.
Zakończenie pewnych rozdziałów w życiu bywa czasem bolesne.
wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? nie wiesz? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany..
Usiadła na podłodze, nie wiedziała już co ma robić, nie mogła znieść tego faktu że była tylko jego kolejną zabaweczką do kolekcji. Sięgneła żyletke, zacisnęła zęby, przyłożyła ją do nadgarstka, kiedy już miała otrzeć skórę, intensywny ból uderzył jej do głowy składając wszystkie myśli razem.. Pomyślała..- O nie.. co ja wyprawiam.. obiecałam sobie że nigdy nie pozwole kontrolować moim sercem jakiemuś dupkowi..
nie wiem czemu w życiu każdego człowieka są takie chwile że raz chce się płakac a w drugiej chwili śmiac , taka karuzela uczuc na jednym krzeselku jest placz i smutek , drugim radośc i śmiech , trzecim z miłości, czwartym zrozumienie , piątym chęc poznania świata , szostym chęc śmierci . I tak się w kółko wszysto kręci , smutek, radośc , miłośc ,radośc , smutek miłośc i inne uczucia oraz wspaniałe chwile w jednej sekundzie cieszysz się życiem a w drugiej pytasz siebie , po co ja tu jestem ? Przeciez każdy mnie rani a ja wszystkim oddaje . Czy to w ogóle ma sens ? Sens życ na tym świecie wśród ludzi których kochasz i ranisz.