Cześć Wam kochane ;*
Wypowiedziałyście się na temat mojego wczorajszego bilansu, który według mnie był fatalny..
Ale jeśli twierdzicie, że to malutko, to się cieszę :)
Ogólem byłam dziś zdziwiona.. Przyszłam do domu, i mama wyjęła wagę (chowa przede mną o.O)
Byłam w ciuchach (jeansy+bluza) weszłam na nią zdecydowanie, ponieważ byłam pewna, że przytyłam.. (a mama tego pragnie..)
Było cholernie trudno spojrzeć na wynik. . Mama zaczęła wyzywać. . Więc spojrzałam na dół i. . 42.1 kg! ;oo
To był dla mnie szok. . Nigdy bym sie nie spodziewała, że schudłam. . Tym bardziej, że byłam w ciuchach..
więc trzeba odjąć gdzieś z kilogram. . Czyli wychodzi, że ważę 41 kg. . Moja najniższa waga od kilku mieś. .
Mama jest cholernie zła.. Chce iść do lekarza, po skierowanie do szpitala. . mówi, że nie popuści mi. . że musze przytyć..
A, że do mnie można mówić, to i tak postawię na swoim. . Już kilku lekarzy mi groziło, mnie to nie ruszało. . Dalej nie rusza.
Dalej bym chciała chudnąć. . moja mama twierdzi, że już wpadłam w anoreksje. . jasne.
Jutro jadę na badania kontrolne Celiakii do Bydgoszczy. . Strasznie sie boję! Tego co powie lekarz, moja mama. .
Ciekawe czy to wytrzymam. .
B i l a n s :
Ś: Nic.
2Ś: Nic.
O: Domowa Chińszczyzna (niecała połowa białego ryżu w woreczku, trochę mrożonej mieszanki chińskiej, kawałeczki kurczaka z piersi, trochę ketchupu) (260 kcal?),
K: Duża mandarynka (40kcal).
Razem: ok. 300 Kcal .
Ć w i c z e n i a :
300 lub 400 brzuszków,
200 x podnoszeń nóg do klatki piersiowej,
50 skosów w bok ,
50 innych skosów w bok,
150 wymachów nóg do rąk . (Lewa noga do prawej ręki, prawa do lewej)
50 skłonów z roszerzonymi nogami,
50 skłonów ze złączonymi nogami,
Po 40 podnoszeń nóg(bokiem) na leżąco,każda noga.
40 x podnoszeń bioder do góry.
40 przysiadów.
+ Ok. Godziny łażenia po mieście .
Suucks.