Z najlepszym dzieckiem pod słońćem, taka tam pociecha :D
Wróciłam właśnie od Miśka, mrrrr wkońcu.
To tylko 3 dni a tak tęskniłam, można się pocieszyć weekendami ;)
Bardzo pozytywnie, pobawiłam się w niańkę, w sumie zaczynam coraz bardziej lubić te dzieciaki.
Niby sa wkurzające a sprawiają tyle radości i potrafią tak człowieka pocieszyć.
Oby do jutra!
Kocham Cię!