Siema, siema.
No w sumie u mnie nie źle.
To nic, że wstałam o 5:40
na wycieczce nic nowego się nie dowiedziałam :c
Ale potem dosyć ok.
Czekanie na Lewka z Maturą i jej lovelove.
Ach.
No i potem u Liiiz z kebabem.
Nie jest źle.
Tylko tracę głos :c
Jutro pakowanie drzewa a potem z Liiiz.
Wieczory spędzam z książką i herbatą.
Teraz jestem chora i w sumie padam.
Nie mam zdjęć, także z sesji ze Szwabem.
Przytuli ktoś?
Nie no, żona! Pamiętaj to TYLKO opinia plebsu.
Ważne, że jesteśmy sobą!
Ja zawsze będę i ten Twój Kurdupelek też, nie wiem czy zawsze, ale Cii <3
Ech, nie cierpię jakoś.
Taki stan obojętny.
Zasady+sole= roztwór obojęny.
ŁOTAŁOTA?
niedziela nauka.
Uhuhuhuuh.
Marmolade sky.
http://www.youtube.com/watch?v=d52qNS6-uEk&feature=related
"Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze."
Osttanio faza na Dżem i w sumie Hapysad.
Uwielbiam wspominać.
pytać Geje <3