Ogl umieram na katar, ból gardła i głowy. Ale to nic, o 17 jadę na koroepetycję. Chciałam napisać kartkówkę z polskiego, ale chyba nie będzie mi to dane, bo mama chcę, żebym została w domku.
Pan od angielskiego rozpierdala mi psychikę. Strasznie nie lubię jak ktoś sobie coś dopisuje, bądź wymyśla.
Sprawiedliwość wzięła górę.
Dzisiaj mecz, a więc HALA MADID !
Kamil :*