Niedziela - 40-lecie ślubu Babci i Dziadka. Iaczej mówiąc stypa. Na szczęście udało mi się wyrwać na godzinę z Kamilem i Łosiem. Jedyną atrakcją na tym spotkaniu, była naburmuszona mina cioci Patrycji, którą udokumentowąłam na jakiś 50 zdjęciach.
Dzisiaj rolsa kinbica nr 1 wraz z Faustii i Krzysiem. Kibloskoczki zajęli 2 miejsce, nie jest źle.Nawet mam medal *.*.
Kurde nie nadążam dzisiaj z niczym. Faustyno wszystko stoi w miejscu i chuj sie dzieje.