.

Czemu to mnie tak trzyma? :(

Nie rozumiem co się dzieje... 
Wszechświat próbuje mi coś powiedzieć, Ty ściągasz mnie myślami, a ja... nie rozumiem..
Na budzik mam ustawione losowe piosenki ze Spotify, a od kilku dni budzi mnie "Something just like this".
Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by jakaś piosenka się powtórzyła.
Wsiadam do autobusu, a w radiu "Ten stan", zakładam słuchawki, chcę od tego uciec.
Włączam losową playlistę i słyszę "Ty wystarczasz mi".
Czuję jak moje serce zaczyna szybciej bić, czuję nadchodzący atak paniki.
Ogarniam się, bo w 2022 i 2023 miałem ich tyle, że mogę je dostawać zawodowo.

W pracy wciąż do głowy wracają wspomnienia - z Bydgoszczy, Poznania i wielu innych naszych wyjazdów.
Nie potrafię się skupić, wszystko leci mi z rąk.
Wracam do domu i czuję silną potrzebę przeczytania starych wiadomości.
Nie mija 15 minut i już bardzo tego żałuję, znów boli, bardzo.

W domu omijam Adę szerokim łukiem, a ona widzi, że coś się dzieje.
Kładę się, nakrywam kołdrą i ekspresowo zsypiam.
Rano słyszę, że całą noc uciekałem, nie chciałem się przytulić, nawet dotknąć mnie nie mogła, bo miałem pretensje.
Kolejny dzień omijam Adę, unikam interakcji, dotyku.

Proszę, przestań.
Wyjdź z mojej głowy.
Nie myśl o mnie.
Nie potrafię tego udźwignąć.

Pewnie każdy pomyśli, że teraz to mnie konkretnie pojebało.
Ja naprawdę nie wiem czemu tak się dzieje, że kiedy ona o mnie myśli mnie po prostu zgniata.
Nigdy nie mialem z nikim tak silnej więzi emocjonalnej jak z Nią, a ja nie znam sposobu, by ją przerwać.
Czuję ją cały czas, czuję kiedy jest smutna, czuję kiedy woła mnie myślami.
Kiedyś czytałem o tym, że bliźniaki coś takiego czują, nawet to, kiedy jedno z nich umiera.
W grudniu czułem się bardzo źle, jakby coś mnie zabijało od środka.
Nie rozumiałem co się dzieje, przeczucie czegoś bardzo złego mnie dusiło.
Okazało się, że odeszła jej ukochana babcia.
To pojebane.
A ja chcę żeby to się skończyło.