Hejo ;)
Wróciłam niedawno z imprezy, przenocowaliśmy u kolegi, było dużo alkoholu drinki i piwo, fajki, tabaka i najgorsze z tego wszystkie była też pizza, oj tam sobota, tak to sobie tłumacze. Zaczełam program pilatesu, kupiłam książkę i czytam i ćwicze, po wczorajszych czuje zakwasy w brzuchu i na kręgosłupie. Moim celem jest rozciągnięcie się do szpagatu mam taki kaprys i chce zaszpanować przed dziewczynami z klasy we wrześniu a co mi tam ;D.
Kochane dzisiaj zmniejszam liczbe kalori do 800 z 1000, jak dobrze będzie szło to za tydzień zmniejsze jeszcze o 200 kcal ;)
Miłego niedzielnego lenistwa^^