nuda,nuda,nuda........ej po testach czuję się, jakbyśmy chodzili do szkoły tylko dla obecności, te lekcje nie mają sensu, no zupełnie nic nie robimy hahah, jak Ci faceci skończą tą żenade w szkole i wreszcie z nimi porozmawiam to robię sobie wolne bo mam dość. jakieś ankiety,pierdoły...no i po co to? nikt nie musi tego sprawdzać NASZA SZKOŁA I TAK JEST NAJLEPSZA! zaręczam z trzyletnim doświadczeniem. tak mi będzie was trudno zostawić kochani dwudziestoósemkowicze, moje życie bez was będzie conajmniej smutne! nasza klasa z dnia na dzień staje się bardziej zżyta, chyba każdy odczuwa to że za dwa miesiące już się rozejdziemy w różne strony, ale każdy przeżywa to na różny sposób. nie potrafie sobie uświadomić tego jak czas szybko leci, 28 wiele mnie nauczyło, wiele uzyskałam...przyjaciele,wsparcie, pomoc. teraz będzie ta próba! PRÓBA w której przekonam się kto był jest i co najważniejsze będzie. .jednak życie na dwa światy jest trudne, mam nadzieje że chociaż część moich znajomych utrzyma ze mną kontakt. a przyjaciele okażą się sezonowi lub na całe życie. mam wiele obaw, smutno mi że niektórzy olewają mnie właśnie w tej chwili, w tych ostatkach w których mogę bezgranicznie poświęcać im czas, później będzie trudno, mam nadzieje że wszystko będzie dobrze.Nadal rozmyślam nad liceum, codziennie inne pomysły..po testach domyślam się że ósemka zamieni się w marzenia, 21 może mieć komplikacje, nie wiem gdzie iść, nie wiem gdzie spełnią moje oczekiwania co do nauki, wiem jedynie że nie stracę zapału i ambicji, trzeba walczyć o to na czym nam zależy! :)