mała spowiedź.
tu, choć to nie najlepsze miejsce na spowiedź.
zaczyna denerwować mnie mój charakter. wielu osobom może wydawać się, że dosyć łatwo nawiązuję znajomości, jestem otwarta, nie muszę wkładać dużo wysiłku w takie prozaiczne kontakty w ludźmi. a jest wręcz przeciwnie. często zamykam się w swoim świecie i wolę siedzieć w nim zupełnie sama. nie dopuszczam do siebie ludzi. naprawdę dużo trudności sprawia mi zmuszenie się do wyjścia z tego świata. czasem się to nie udaje. słaba siła przebicia, tak mi się wydaje. odwaga czy śmiałość to zupełnie co innego, nawet nie umiem tego nazwać bo przecież się nie boję, nie jestem tchórzem. wielki paradoks mojego charakteru, który często bardzo mi pomaga, a w takich właśnie sytuacjach spycha mnie na dalszą pozycję, a co gorsza, czasem jest mi z tym dobrze.
teraz jest mi z tym źle.
może to dlatego, że dawno temu uświadomiłam sobie, jak bardzo można się na kimś zawieść i aby tego nie doświadczyć, trzeba liczyć tylko na siebie. tylko.
ludzie potrafią bardzo zranić.
ja w swoim świecie nigdy tego nie zrobię.