Ile jeszcze razy bedziesz walczył o zapomnienie w mojej głowie? Nie uda Ci się wygrać. Mimo że przyszło i poszło z czasem, chcę pamiętać wszystkie nasze chwile, wszystkie momenty, w których obserwowałam każdy Twój krok. Kiedy mój wzrok tkwił na twojej twarzy mówiąc " nie możliwe..". Do dziś nie mogę pojąć, dlaczego jesteś tak kurewsko idealny? Dlaczego chce Ci wybaczać każdy błąd, ten największy i tą błahostkę którą popełniasz prawie w każdej minucie? Jak to jest, że gdy kładę się spać modle się o to by śnić o Tobie? Dlaczego jesteś dla mnie tak ważny, chociaż powinnam dawno deptać się przyszłością? Dlaczego nie umiem rozłączyć przeszłości z terazniejszością?