TO MÓJ PIERWSZY DZIONEK NA TYM BLOGU... MAMNADZIEJE ZE DAM RADE...TZN ZE ZDJADE CZAS BY PISAC GO CO DZIEN...
Zanurzam sie w oceanie smutku i niezrozumienia,
nie wiem czy postępuje nie rujnując grawitacji,
krązenia Ziemi i mojej krwi..
nie wiem co będzie za rok, za miesiac.
Czy nie skoncze łykając tabletki nasenne,
popijając je wódką...
nie wiem czy wytrzymam....
najtrudniejsze jest przed nami...
ale najwazniejsze by zyc...
nie poddajac sie
To jest wyzwanie...
Czy jemu podolaM??
kto Mi odpowie??