czilujemy, woda, Slash, skejp i cisza.
mam za duzo mysli, a jak mam za duzo mysli to sie boje, boje sie funkcjonowac bo to mnie przytlacaa, rozmowa, heh wymuszony smiech..cos jest nie tak, cos jest bardzo nie tak i ja to czuje, co prawda nie wiem co ale cos jest. nienawidze tych cholernych przeczuc, nie potrafie spac, bol serca i nogi mi nie daje usnac, chodz tysiac razy bardziej wolalabym spac niz siedziec myslec i sie zamartwiac, po raz kolejny lzy splywaja mi po twarzy i to nie ze wzgledu filmu czy odzczytania smutnej wiadomosci, to tylko iwylacznie przez to ze sobie nie radze z Nim. a Ona nie moze mi pomoc, modle sie do niej..
to nic nie daje, kurwa czemu ja sie pakuje w to cale gowno? przeciez ja sie w tym zatracam znow walcze a on ma wyjebane, jak zwykle warunki, zakazy, nakazy szantaze. nic zero czulosci milosci, nienawidze tego. mam dosc, ale nie potrafie tak bez niego to ona mnie pilnuje, boje sie bo jest w stosunku do mnie chamski i zly i nie wiem czemu to robi..
dobranoc Misiaki