moja klasa raz jeszcze.
ogólnie to faaajnie jest, ale wena mnie opuściła i nie umiem nic sensownego wymysleć na polski :(((((
ha, we wtorek pójdę odwiedzić moje stare śmieci! ;p (czyt. gimnazjum), to bedzie taka miła odmiana po trudnych lekcjach z prof. Baj.
bu. jestem matołem.
a ogólnie dziś było znośnie, fizyka oczywiście w połowie przespana a w połowie przegrana w kółko i krzyżyk xd
no ale fizyki nie będę miała na maturze ani nie bedzie ona moim fakultetem w 3 klasie, wiec fizyke sobie moge olać ;p
dobra, koniec tego dobrego, ide do zadań domowych :(