takze..
poniewaz byly to zawody towarzyskie, na parkurze znajdowalo sie tylko 8 przeszkod, i dopuszczalne byly 2 wylamania [tzn dopiero za 3 eliminacja].
ale co z tego, jezeli i tak przejechalam jak ciućma

__________
po kolei przeszkody:
1) tak jak kazda pierwsza przeszkoda Pinia, czyli skok ze 'stepowego galopu'
2) wylamanie
3) tu go pilnowalam, poniewaz p.A, ktory jechal przede mna wylamal na trojce 2 razy..takze wbilam ostrogi
4) super najazd, skok dobry
5) wylamanie
6) A ok
B no comments

nie wiem co chcialam zrobic w tym szeregu.. przytrzymalam go, a bylo na rowne 2 foulee i praktycznie weszlam z koniem w srodek oksera, wczesniej wyprzedzajac go^^' haha ale grunt, ze skoczylam, uwalenie że ze zrzutka
7) wsrod szumiacych mysli rzucacajacych sie po glowie 'przytrzymac czy cisnac?' uslyszalam trenera wydzierajacego sie 'jazdaaaa!'

i dzieki temu oddalam chyba najladniejszy ze skokow..
8) trabaaaa 
w dodatku sie tak chamsko zatrzymal, ze mnie
lekko wywalilo z siodla i gdyby noga mi nie zostala w strzemieniu bym spadla na pewnoo.. jeszcze potem do siodla nie moglam wrocic, bo wisialam na wlosku, ale jakos sie wdrapalam, i uslyszalam tylko, ze moge jeszcze oddac skok posluszenstwa

i tutaj juz nie mial jak nie skoczyc, bo trzymalam go praktycznie za kolka od wedzidla, a ostrogi mialam w jego jelitach

ogolnie zadowolona.. kon wylamal mi tylko raz w zyciu [w dodatku wtedy spadlam:p].. a dla Pinia to juz nie te lata.. nie robil tego ze zlosliwosci, tylko nogi Mu juz dzisiaj siadly.. przeciez wylamywal kazdemu na co drugiej przeszkodzie.. a i tak cud boski, ze nie spadlam x_x
Pinkus to dresazysta 
a i tak przejechalam na Nim najlepiej z calej naszej trojki, bo p.A mial eliminacje na 4 przeszkodzie, a Iza.. na 2 :D a ja, jakby na to nie patrzyc, parkur ukonczylam, bo skoczylam wszystkie przeszkody

i widzisz Klaudynko..
nawet jesli nie zawsze wszystko jest po naszej mysli, i Konikowi sie nie udalo, nie mozemy Go od razu nazywac 'szmata'! kazdy z nas ma gorsze i lepsze dni..
a wszystko dzieki mobilizacji..
nie wjechalam posrana, tylko mialam chec walki z Nim
w mega humorze dzieki K.
i wreszcie zdecydowalysmy sie z laskami, na ktory jechac turnus do Mosznej
czyli nie bedzie nas prawdopodobnie od o8.o7 - 21.o7 x]PS fotek zadnych z zawodow nie mam, bo nie bylo fotografa







:( ale przy okazji przerzucania zdjec na kompa, cykne wczorajszy puchar
