dość dawno mnie tu nie było. względnie dawno. ostatni wpis, brak czasu.. albo raczej czas, który nie jest przeznaczony, aby marnować go tutaj. tyle się dzieje! ten cały syf musiał kiedyś wyjść na światło dzienne. wyszedł i co? i nic. po tej stronie jest dobrze, bardzo dobrze. tyle 'żyć', które tworzy to moje jedno, jedyne życie. życie rodzinne, życie taneczne, życie szkolne, życie towarzyskie, życie życie od poniedziałku do piątku, życie weekendowe, życie bla bla i życie bla bla, życie z TOBĄ. tyle ich a każde uszczęśliwia, to przypadek? czy tak poprostu miało być? zdecydowanie to drugie, nie wierzę w przypadki. nic nie dzieje się bez powodu. moje własne postrzeganie świata, z którym jest mi doskonale. wciąż mam jedną zasadę - chcesz czy nie, musisz dawać radę! do zobaczenia w prawdziwym świecie, który codziennie nas zaskakuje i zaskoczy nie raz. :)