Zdjęcie z kamerki zawsze dobre.
Przez ostatnie dni trochę się wydarzyło. Ognisko w Trygorcie . Hmm.. za dużo do gadania. A do tego nie umiem połączyć wszystkiego w całość, bo nie pamiętam. Łaziłam też po występach które odbywały się w naszym jakże kochanym Węgorzewie. Raz klubie garnizonowym, gdzie zjadłam dobrą grochową. heh .. A następnie w parku. I nie zapominając o Ewelinie ;)
W moim pokoju, od jakiegoś miesiąca, jest tak wielki bałagan, że nawet mi się nie chce zabierać za sprzątanie. Można uznać, że jest on (jak na ten czas) jedną z największych melin w okolicy.. Będzie piąteczek, będzie sprzątanie. Może.
Tak sobie siedzę, a powinnam coś poczytać na fizykę, ale czas jeszcze mam. Swoje mokre rozczochrane włosy powinnam rozczesać, bo jutro ich nie ogarnę. Ale to zaraz. Zastanawiałam się nad przycięciem ich, żebyu było mi łatwiej żyć. Ah , ja leniwa.
to co obiecałaś akurat pamiętam.