Ponownie. Wygląda trochę jak niebo. I z tego powodu mi się podoba(co jest dziwne, bo rzadko podobają mi się rzeczy zrobione przezemnie), bo uwielbiam to, co związane z kosmosem.
Z rana miałam iść do fryzjera, ale zanim się zebrałam była trzynasta godzina, a to za późno, bo o czternastej zamykają. Jak zwykle krzątałam się po domu. Zaraz będę jadła pizzę. Nie wiem czy jesem głodna, ale mam ochotę. Z resztą jak zawsze (akurat na posiłek w tej formie). Potem ogarnąć trzeba w pokoju, bo mam chaos. Siostra jedzie do koleżanki na noc. Nie będzie kogo podenerwować ;) Czyli na dobrą sprawę będę sama. W niedzielę jadę do miasta stołecznego - Warszawy. Nie będzie mnie w szkole, z czego się ogromnie cieszę. Nie wydaje mi się , aby coś mogło nie pójść nie wyjść. Mam nadzieję. Pewnie dodam coś, jak już tam będę.
Szkoda mi tego co się działo, a już się nie dzieje. Przyjemniejsze chwile jak zawsze odemnie uciekają. Mimo, że ja nie chcę ich uwolnić z całej siły. Za szybko zapominam, o tym co było dobre a głowe zawracają mi jakieś śmieszne problemy. Które wydają się przez jakiś czas duże, później zastanawiam się - 'dlaczego ty się martwisz?' , a następnie z nowu powracają. Jedynym rozwiązaniem było by chyba wypisanie dobrych rzeczy na liście, którą zawsze z rana bym czytała..
Talk to me if you like.
Inni zdjęcia: :P pink45Spokój locomotivNauka locomotivModa locomotiv... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Proza [...]. ezekh114Modelka na wybiegu... halinam