photoblog.pl
Załóż konto

Wszyscy pragniemy miłości. Nie ma człowieka na Ziemi, który nie chciałby być kochanym. Żyjemy w takich czasach, gdzie światem rządzi pieniądz i... człowiek. Na każdej płaszczyźnie chcemy być lubiani, doceniani, wyróżniani. Często z siebie wypieramy to, że potrzebujemy jakiegoś Bodźca, by poczuć się lepszym w czyichś, a być może później w swoich oczach. Czy nie fajnie jest usłyszeć od kogoś "ej, fajnie robisz to i to", albo: "hej, nie znam Cię, ale widzę, że masz talent". Nie macie wrażenia, że wtedy mentalnie rośniemy? Idealnie byłoby, gdybyśmy działali na siebie tak, jak druga osoba działa na nas. Często mamy to do siebie, że nie słuchamy swoich pragnień, nie potrafimy zgodzić się ze swoim wewnętrznym "ja". Realizujemy marzenia naszych rodziców, dziadków. Stajemy się zupełni obcy dla siebie i głusi na swoje własne potrzeby. Chciałoby się powiedzieć "nie postępuj tak, nie rób tak", gdzie ja sama łapię się na tym, że nie słucham samej siebie. Nie słucham tego, czego potrzebuje ta mała Juleczka, o której istnieniu przypomniałam sobie niedawno. Jakiś czas temu porzuciłam ją gdzieś wśród obowiązków, w chęci bycia

lepszą i w udowadnianiu innym, że mogę i potrafię być taka, jakiej pragną. Zapomniałam o tym wewnętrznym dziecku, które ma każdy z nas. Ludzkie jest przecież zapominanie. Ciągle gdzieś biegniemy. Za pracą, za miłością, za pieniędzmi. Biegniemy, a jednocześnie uciekamy od tego, co tak naprawdę ważne. Uciekamy od odpowiedzialności za siebie, uciekamy od prawdy o samym sobie. Spróbujmy się w końcu zatrzymać. W tym pędzie, który sobie obieramy, żeby nie pamiętać. Zatrzymaj się. Pomyśl o sobie. Przycupnij nad sobą i przytul się do siebie najmocniej. Nie pozwól sobie zapomnieć o tym, kim jesteś. Bo wiesz, że w środku jesteś nadal dzieckiem, tylko że z rozwiniętą świadomością. Nie uciekaj od siebie. Nie wstydź się tego, co kochasz, albo próbujesz pokochać.

Zauważyłam, że bardzo często przedstawiamy siebie w dość wyidealizowany sposób. Jeśli dochodzi do jakiejś relacji, jeśli próbujemy nawiązać z kimś kontakt- przedstawiamy siebie z jak najlepszej strony. Tak nas uczono. Wpojono nam, że MUSIMY pokazywać swoje zalety, a wady chować za plecami. Życie jednak lubi weryfikować. Co nie zmienia faktu, że cały czas żyjemy czyimiś oczekiwaniami. Od dziecka słyszymy "nie rób tak", "nie siedź tak", "nie biegaj", "jak nie zjesz wszystkiego, to nie dostaniesz czegoś tam", "nie becz". Wszystko to wyrabia w nas przeświadczenie, że jesteśmy nie tacy jak powinnismy. Potem z takim nastawieniem wkraczamy w dorosłość. I jako dorosły człowiek idziesz przez życie z myślą, że NIC NIE MOŻESZ. Bo wszystko co zrobisz zostanie ocenione i wystawione na weryfikację. Cieszę się, że w końcu nauczyłam się żyć po swojemu. Że sama obieram sobie cele i realizuję swoje marzenia. Że kiedy usłyszę od kogoś "jesteś nic nie warta", to nie idę płakać w poduszkę, tylko unoszę głowę i idę dalej. Bo jestem świadoma swoich wartości. Jestem świadoma siebie samej, wiem kim jestem i kim chciałam być od lat. Tym wyróżniam się wśród tych, którzy nadal żyją w niewiedzy i ślepo idą za tłumem.

Tylko od Ciebie zależy do jakiej grupy będziesz należał. Tylko Ty masz realny wpływ na siebie i na to, jak dalej potoczy się Twoje życie. Oczywiście- nie jesteś w tym sam. Dobieraj ludzi, którzy będą Cię wspierać, a nie podcinać skrzydła. Szukaj ludzi, którzy będą Twoją inspiracja i tych, którzy będą cieszyć się Twoim sukcesem. Zdefiniuj sobie czym jest dla Ciebie miłość i idź za tym. Bo nie ma nic piękniejszego od kochania. Bądź dla siebie dobry. Bądź artystą w swoim życiu. Doceniaj siebie, słuchaj siebie, bądź ze sobą. Zawsze. I teraz możesz się oburzyć i powiedzieć, że to kolejna motywująca notatka. Nie. Tutaj chodzi o to, żebyś przypomniał sobie o tym, o czym próbujesz codziennie zapomnieć. Przypominam o tym, przed czym uciekasz. I próbuję złapać Cię na tym, że nie będziesz w stanie wiecznie się chować. Kiedyś dojdziesz do wniosku, że pora w końcu się ze sobą zmierzyć. Pora dowiedzieć się o sobie tego, czego nie chciałeś i bałeś się widzieć. Ty kreujesz swoją osobowość. Ty nadajesz tempo tworzenia samego siebie. Pamiętaj o tym. Kiedy znów zapomnisz- wróć. Jak dziecko, jak to piękno, które nosisz w sobie od urodzenia. Milion razy chciałam i próbowałam o sobie nic nie wiedzieć. Wyprzeć z siebie rzeczy, których nie chciałam, nie akceptowałam. Przychodziły sytuacje, w których na siłę musiałam zmierzyć się z własna sobą. Pewien rodzaj konfrontacji. Ogrom bólu, cierpienia i chęci zrozumienia. A potem stopniowo satysfakcja z siebie i zrzucenie zbędnego bagażu. Nic tak nie wyzwala jak prawda. Jak spojrzenie na "problem" od korzenia. Choć pamietajmy- jak to pięknie powiedziała moja ulubiona Ewelina Stępnicka "my jesteśmy cudem do odkrycia, a nie problemem do naprawienia". I z tym właśnie chciałabym Was i siebie zostawić. 

Tylko mnie kochaj. 

 

https://www.youtube.com/watch?v=qiyhs9zp93U

Dodane 30 WRZEŚNIA 2020 ze strony mobilnej
1052

Informacje o sunriseavenueee


Inni zdjęcia: :) damianmafiaWidoczek andrzej73*** coffeebean1Nie hybryda. ezekh114Już czas judgafCzytelnictwo ma się dobrze. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24