Często boję się, że zapomnę. Tego po co i dla kogo tutaj jestem. Boję się, że zapomnę być wdzięczna za swoje życie. Że przestanę
codziennie dziękować. Że poranna rutyna jaką jest celebrowanie kolejnego dnia- zniknie. Że wszystko to, co dla mnie ważne stanie się
mało istotne. Jak kiedyś. Że znów zacznę myśleć "po co?", "dlaczego?", "jak długo to jeszcze potrwa?". Kocham swoje życie. Kocham
to, że mogę tutaj BYĆ, że mogę być czyjąś inspiracją. Że to ja mogę czerpać inspirację z innych ludzi. Że mam najwspanialszych ludzi
obok siebie- aniołów, które dosłownie zostały przypisane właśnie mnie. Ktoś kiedyś musiał powiedzieć, że ci ludzie są
"wyprodukowani"
tylko dla mnie. I to właśnie dzięki nim staję się codziennie kimś, kim marzyłam by być. Dawno nic mnie tak nie wzruszało jak właśnie ten
fakt wdzięczności za ludzi. W którymś z poprzednich wpisów napisałam, że nauczyłam się bycia wdzięczną. Tak, ale właśnie dziś
zorientowałam się, że czuję potrzebę wdzięczności za wszystkich, których mogłam w swoim życiu doświadczyć. I na których jeszcze
czekam. I których już po prostu nie ma. Każdy jest dla mnie kimś innym. Każdy jest dla mnie idealny. Każdy jest dla mnie czymś do
odkrycia. Codziennie. I kiedy tak siedzę przed laptopem, klikając sobie w klawiaturę- wewnątrz czuję potężny spokój. Jestem tak
spokojna o siebie, o swoją przyszłość, zero lęku. Wyzbyłam się w końcu tego, co tak bardzo zżerało mnie od środka. Czegoś, co
przyprawiało mnie o ataki paniki wręcz. "Co będzie jeśli..?". No właśnie... co jeśli nie zacznę po prostu żyć pełnią życia? Co jeśli nie
przestanę w końcu tylko bywać w swoim scenariuszu jakim jest życie? Koniec z zadawaniem sobie pytań, na które nie znam
odpowiedzi i nie mam większego wpływu. Nie pisałam ponad dwa tygodnie. Miałam przestój jeśli chodzi o przelewanie swoich myśli na
papier. Znów zaczęłam kumulować je w głowie. Natomiast była to jedna z najlepszych kumulacji myślowych.
Tak naprawdę mogłabym mieć do siebie żal. O to, że tak późno zorientowałam się, że powinnam zacząć nad sobą pracować. A raczej
rozpracować w sobie rzeczy, do których bałam się zajrzeć. Żal o to, że nie patrzyłam z miłością na wszystko to, co mnie skaleczyło. Na
osoby, które mnie potłukły. Na to potrzeba czasu, a ja miałam ciężko to zrozumieć. Nadal pozostaję przy tym, że nic nie dzieje się bez
przyczyny. I nawet to, że do pewnych kwestii dochodzimy po czasie- to też ma ogromne znaczenie. Może właśnie teraz miałeś
zrozumieć, że jesteś najważniejszy? Że to ten moment, w którym możesz zrzucić cały ten ciężar, który nosiłeś przez całe swoje życie?
Może właśnie dziś, te wszystkie niewypowiedziane słowa stracą znaczenie? A może jesteś gotowy na to, żeby jednak powiedzieć coś,
na co nie miałeś odwagi? Przestań rozmyślać nad tym co wypada, a co nie. Czy można, czy nie. Można. Wierz mi, że można. Jeśli
czujesz, że właśnie TERAZ chcesz powiedzieć komuś "ej, jesteś dla mnie ważny/a", "dziękuję, że jesteś", "cieszę się, że Cię mam",
"kocham Cię", "zakochuję się w Tobie", "bądź przy mnie". Zrób to. Teraz, dziś, natychmiast. I nie ważne jest to, czy ktoś to odwzajemni.
To naprawdę nie ma znaczenia. Największym znaczeniem będzie to, że pozwoliłeś sobie na przeżywanie Tu i Teraz. Że nie zamknąłeś
się na to, co w Tobie. Że pozwoliłeś sobie na pokazanie światu kim jesteś, a co najważniejsze- nie wstydzisz się swojego JA. Wygrałeś
dzisiejszy dzień. Jesteś Wielki. Jesteś cudem.
8 LUTEGO 2021
16 GRUDNIA 2020
13 LISTOPADA 2020
6 LISTOPADA 2020
25 PAŹDZIERNIKA 2020
30 WRZEŚNIA 2020
25 SIERPNIA 2020
10 SIERPNIA 2020
Wszystkie wpisyantichrist
1 PAŹDZIERNIKA 2024
over9k
26 STYCZNIA 2024
xdisintegrationx
3 SIERPNIA 2023
kobragraphy
1 SIERPNIA 2023
inqite
1 LIPCA 2023
schulz23
10 GRUDNIA 2022
veneadie
29 CZERWCA 2022
notgrey
9 STYCZNIA 2022
Wszyscy obserwowaniInni zdjęcia: :) damianmafiaWidoczek andrzej73*** coffeebean1Nie hybryda. ezekh114Już czas judgafCzytelnictwo ma się dobrze. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24