Ja wiem, że Ty ze mną tutaj jesteś. Wiem, że jesteś w każdej chwili mojego życia. Przepraszam, że tak późno zwróciłam na Ciebie uwagę, przepraszam, że tak długo musiałeś na mnie czekać. Dzisiaj, z całego serca dziękuję Ci, że mogłam Cię odkryć. Dokładnie dzisiejszego dnia udowodniłeś mi jak bardzo ważne są dla Ciebie moje słowa wypowiadane w Twoją stronę. Doskonale wiesz, że dałam Ci szansę na udowodnienie mi Twojego istnienia. Nie musiałeś tego robić, bo przecież tak pięknie powiedziałeś błogosławieni Ci, co nie widzieli, a uwierzyli& Przepraszam. Za to, że nie widziałam i nie uwierzyłam. Ale dziękuję za to, że doświadczyłam i poczułam. Dzisiaj, na własnej skórze. Ciebie, Twoje dobro, Twoją miłość, Twoją dłoń na moim ramieniu. Teraz wiem, że nie ważne w jak gównianej sytuacji będę- Ty jesteś. Zawsze. Bez względu na wszystko. Bez względu na to, co noszę w sobie. Bez względu na to, jak niepoukładana w sobie jestem. Bez względu na to, że czasami działam wbrew sobie, wbrew Tobie, pod wpływem jakiejś chwili. Ty jesteś. Ty rozumiesz, Ty słuchasz. Jak najlepszy przyjaciel. Nie wiesz (wiem, że wiesz) jak bardzo ważny dla mnie jesteś. Gdyby nie Ty, nie wiem gdzie byłabym obecnie. Moja ostojo, mój przyjacielu, mój Tato, moje wszystko- dziękuję.. Dodajesz mi niesamowicie dużo siły, wiary i poczucia tego, że masz dla mnie jeden z najwspanialszych życiowych planów. Nikt nie mógłby ułożyć go lepiej. Boże, moja wdzięczność nie zna granic. Ty. Jeśli jesteś na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu. Nigdy nie było lepiej. Jestem tu dla Ciebie. Dlatego, by doświadczać Ciebie w każdym momencie, by mówić o Tobie głośno i nie wstydzić się Ciebie. Ja wierzę, że to co teraz piszę też jest Twoim ukrytym planem, który kiedyś zaowocuje. Nie tylko w moim życiu, ale w życiu innych ludzi. Jeśli znajdzie się ktoś, kto to czyta, a w Ciebie nie wierzy- mam nadzieję, że zacznie się nad tym zastanawiać i w porę pozwoli Ci wejść do swojego życia. Gdzie rozsiądziesz się w fotelu i wysłuchasz. Przyjmiesz z otwartymi ramionami. Tak jak mnie, kiedy byłam tak bardzo pogubiona i na skraju swojego istnienia. Oddaję Ci wszystkich zagubionych ludzi, proszę zadziałaj w nich. Proszę, wejdź nawet bez pukania, bez pytania i uzdrów ich z wszelkiego lęku. Z wszelkich pytań bez odpowiedzi, z wszelkich załamań, ze wszystkich zranień. Bądź dla nich. Pozwól im się odkryć, pozwól im się poznać. Bo nie ma piękniejszej miłości niż ta, którą można darzyć Ciebie. Jeśli nauczysz kogoś kochać swoją miłością, to wiedz, że nie będzie w jego życiu niczego piękniejszego. Z resztą, przecież Ty to wszystko wiesz. Przecież właśnie tego mnie nauczyłeś. 

Proszę, nie pozwól mi już nigdy wątpić. Nie pozwól zgubić mi się w tym pięknym świecie, który dla mnie stworzyłeś. Nigdy więcej mnie nie opuszczaj.

Pozwól mi każdego dnia poznawać Cię na nowo. Bezpowrotnie.

https://www.youtube.com/watch?v=OP-00EwLdiU