stare :)

hmm.. jest mega,,

 weeken męczący..ale za to jaki pozytywny..

 wszystko pozaliczane na ten zjazd :)

 i doktryny  i to na 5 ..

(ze niby styl mam dobry.. i klarowność przekazywnia wiadomości xd )

i technologia tez zaliczona :) !!

 niesamowiście szczęśliwa :)

w mojej głowie?

dobrze..

mam tyle rzeczy do robienia ze nie mam czasu myśleć.. 

w sercu..?

 napewno lepiej ... :D

w zasadzie to jakos nijako.. i tak mi dobrze :)

po prostu bez jakich kolwiek emocji.. 

mysli.. ?

opanowane..

wspomnienia.. ?

dobre będa zawsze wspominane z usmiechem :)

ten dzień..?

 powoli idzie w niepamięć..

moze wsumie nie tyle w niepamięc co nie wywołuje juz łez..

prócz jednego wspomnienia... odczucia?nie wiem jak to nazwac..

moment w  którym po kurczowym trzymaniu mnie ,nagle mnie puszczasz.. jest niedozniesienia.. i wciąz siedzi we mnie..

 to odczucie ze juz nie bede w Twoich dłoniach..ze nie jestem Twoja.. ze powiedziałeś mi wszystko co chciałes i juz wiecej nie ma Twoich słow dla mnie.. jeszcze gdzieś we mnei dominuje.. To uczucie ze jestem od tego momentu niczyja.. nie wolna... wtedy jeszcze nie...ale niczyja.. ze obudze sie następnego poranka i bede widziała ze nie ma nas.. nie ma nawet wtedy mnie.. przeraża..przerażało.. przeraża..?

opanuje i to.. 

"człowiek składa sie z małych chwil "