photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 PAŹDZIERNIKA 2015

 

 

 

In softest air, a stutter
steers the heart away from the bane,
leaves the lasting sorrow and carries me anew.

 

 

 

 

 

 

Tyle zostało z mojego samochodu. Ostatnie pamiątkowe zdjęcie, kiedy jeszcze miał miano "samochód".
Dopiero teraz powoli do mnie dochodzi, jak to wszystko mogło wyglądać, dopiero teraz zaczynam to przeżywać.
Najpierw zarzucałam sobie, że mogłam inaczej zareagować, coś wtedy zrobić, by zmniejszyć obrażenia. Okazuje się, że i tak to było najlepsze wyjście, a Opatrzność nade mną czuwała.

Skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego, lekki wstrząs mózgu, mocne stłuczenie dwóch palców, obolałe całe ciało, siniaki na nogach. I tyle.

Komentarze

marog6 dwa wypadki przeżyłem w tym jedno dachowanie i sam nie miałem takich obrażeń jak ty ;)
02/10/2015 6:34:33
sunrise709 Czyli jednak mam pecha? ;)
02/10/2015 10:18:44
marog6 alby Ty miałaś pecha albo ja miałem szczęście głupiego ;)
02/10/2015 14:01:35
sunrise709 Albo jedno i drugie ;) No cóż, grunt że ani mi, ani Tobie nic aż tak złego się nie stało :D
02/10/2015 15:19:58
marog6 otóż to :)
02/10/2015 15:26:57