Bobek pomyka pasażem.
Stęskniłam sie za szkołą normalnie!
Koniowie polonżowani. Uszata zajechana na maksa. Przez przypadek.
Stwierdzam, że trochę często opuszczam szkołe. Nie dobrze, bo testy, bo trzeba sie dostać do jakiegoś liceum!
Ale koniowie ważniejsi.
Jeszcze w tym miesiąc wszystko się zmieni. W końcu coś się ruszy w dobrym kierunku.
Ale ja mam jednak szczęście!
Nie ma co narzekać!