Gdzieś pomiędzy czasem a światem...
Nie dbając o codzienność... i przeszłość, i datę...
Gdzie inaczej smakuje powietrze?
Gdzie dotykam siebie?
Tak głębiej, tak pełniej....
Moje niebo na wyłączność.
Wakacje 2008, wyryte w pamięci najbardziej ze wszystkich.
Fajnie dodać takie optymistyczne zdjęcie, gdy za oknem przygnębiająco szaro, w domu bałagan i masa lekcji na najbliższe dni