widzisz to co miało ciągle te same kolory
ale zaczynasz to doceniać jakby było czymś nowym
bo widzisz co tracisz, widzisz swoje starania
które już nic nie znaczą, lecą w tylni kanał
i teraz skończcie banał i noce przy świecach,
bo to nic nadzwyczajnegbyłoo jak przepadło w przepaść,
by spalić się jak kartkę, jak papierowa miłość
bo wszystko to co pisze, nie istnieje, to już było....
Jest okey ... wczoraj poważna rozmowa ale sie układa xd