już ponad miesiąc jak nic nie dodawałam, więc nadszedł dzień.
jesień przyszła dużymi krokami, mimo to, mam tutaj słoneczne dni.
szkoda, że miasto nie ma tak dużego uroku jesiennego jak wieś.
cała reszta się cudownie układa, mam codziennie przy sobie najważniejszą osobę przy boku.
czego chcieć więcej? ważne żeby dalej zdrowie dopisywało,
a do świąt szybko minie. w ten sposób te dwa miesiące przelecą, i święta spędzę w Polsce. :)
to tymczasem, trzymajcie sie ;*
kocham Cię miś <3