O sobie: Nadzwyczaj gadalitwa istota stworzona do plucia ironią na prawo i lewo.
Wielbicielka zapachów. Smaków. Obrazów. Dzwięków.
Zakochana po uszy w twórczości Marii Peszek, Czesława Śpiewy, Pani Nosowskiej, Pogodna, Much i...Coldplay.
Uwielbienie jest rzeczą najzwyklejszą, gdyż uwielbia uwielbiać. Basistów. Bańki mydlane. F1. Pokoncertowy ból kości. Spust migawki aparatu. Przede wszystkim. Ale tylko początkująco. Póki co.
Uczenicca podobno śmiesznie elitarnej szkoły. Przyszła pani dziennikarz.
Czym się zajmuję: Hoduje fioletowe pralki.
O moich zdjęciach: Zakochuje się bezpowrotnie w niektórych obrazach. Nie wychodzi mi przesadnie pokazywanie ich tutaj. Photoblog nie jest dla mnie osobista galeria tych najlepszych prac. Jednak nie ukrywam, że są i tutaj moje "najlepsze" prace.