Taka tam sobie kamerkowa Eliza.
Zaczęły się ferie, będzie dosłownie chwila by odpocząć od codziennej rutyny. Jutro otwierają u mnie lodowisko. Pójdziemy, zobaczymy. Może się nie zabijemy.
Muszę przyznać, że tęsknie za wakacjami. Nawet za jazdą pociągami przez kilka godzin. Ostatnio zaczęłam znowu wspominać to co się wtedy działo. Tydzień jeżdżenia po Niemczech, Berlin, Łuków, codzienne spotkania nad "plażą miejską" w Lipsku, momentami Augustów. I oczywiście za ludźmi których poznałam. Musimy wyjechać gdzieś wspólnie w najbliższe wakacje drodzy Łukowianie. W góry, nad morze albo chociażby na moje urodziny.