Boję się.
Tego co Nas czeka.
Tego, ze jestem odporna na ból i nie rozpoznam skurczy.
Albo tego, ze nie będę wiedziała czy są regularne czy to jeszcze nie to.
Boję się bólu. Ze jednak mnie przerośnie.
Boję się o synka.
Pragnę tylko jednego... by poród przebiegł szczęśliwie a mały urodził się cały i zdrowy...
Juz się bardzo męczę. I fizycznie i psychicznie.
Zostało 7 dni do terminu i naprawdę obleciał mnie strach...
W czartek ostatnie usg i wtedy dowiemy się co dalej...
Ps. Muszę na nowo załozyc hasło. Dajcie mi kilka dni :-)