39 tydzień czas start... a co za tym idzie plus minus 13 dni do terminu.
A u Nas w sumie cisza.
Oprócz skurczy przepowiadających nic się nie dzieje.
A ja juz nie mogę doczekac sie, az synek bedzie z Nami.
Bardzo meczaca jest koncowka ciazy. Za sprawa upałow. Ciezko jest funkcjonowac. Najprostsze czynnosci sprawiaja duza trudnosc. Sprzatam na raty, po ugotowaniu obiadu czuje sie jakbym co najmniej zdobyła Everest.
Poza tym jestem marudna, nerwowa, kompletnie bez sił i ciągle bym spała.
Nogi spuchnięte. Dłonie równiez. Wszystko boli. Zwłaszcza krocze, kosc ogonowa, krzyz.
Zgaga pali jeszcze bardziej niz przez całą ciąze, czesto mi niedobrze.
Jadłabym tylko owoce i ciastki tak jak w pierwszym trymestrze.
I szczerze... chcę urodzic. Bo mam juz dosc ciazy ;-)