photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 MARCA 2012

Cućpiesz Szu

Ciąg dalszy miał nastąpić. 

Więc witam. 

Pewnego dnia był sobie ser, a może sen. 

Mniej wiecej chodzio o to, że lubie seledyn, bo wtedy zawsze czytam książki gdy widze ten oto wisiorek. W mojej głowie jedna wielka impreza, wszyscy słuchają Betowena. Ołł yeah, fajnie nie ? Ale wracając do słońa, który jadł trawe, spotkał się raz z pewną zebrą, która nie rozumiała tego czy jest biała w czarne paski czy czarna w białe. Poszła z tym do doktora ale ten był pijany. Ojj. Biedaczek prawda ? Było trzeba nie przesadzac z fajką wodną, ale nie bedę tłumaczyć człowiekowi, czym się różni truskawka od arbuza. Bo odpowiem, że długoscią i zielenią. W każdym razie gdy rysuje różne stworzenia, myśle o tym po miniucie, wpatruje się w kartkę i próbuje zrozumiec każde jedno słowo wiersza, który odsłuchałam w mp3. Biorę wtedy papierosa i odpalam zapalniczke, pochwili zdmuchuje płomyk by zapałka nie poparzyła mi palcy u dłoni. A wszystko dlatego, bo starałam się znaleźć na strychu starą książke. Niestety nie bylo jej w piwnicy, ale co poradzić. Wróciłam na dach, położyłam się na trwie i wpatrywałam w gwiazdy. Szkoda, że słoce tak mocno dawało po oczach. Trzy, dwa, siedem. 

 

Ostatnie dni są jak ta krótka historia o gorzkiej czekoladzie ;)

Info

Użytkownik sumimiacz
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.