Parabole tańczą a Su jest z tego tamtego taaaam o, księżyca, który jest zrobiony z sera.
Cały dzień myślenia, w sumie nie taki cały tam od razu. Ale było warto. Na prawde warto.
Nadal nie ogarniam tego, że : wylałam na siebie herbatę, chociaż było jej tylko połowa kuba. Chym... tego, że się wywalilam na korytarzu, starłam sobie paznokieć chociaż bułka, którą tarłam się skończyłam i zapomniałam włączyć komputer siory dla matki, wcześniej zapomniałam zalać herbatę.
Ale to już nie ważne, co jeszcze. (Po co każdy ma się ze mnie śmiać ? xDDD) a parabole tańczą.
Moja mama jest zła ;< bo "k" mi w lawiaturze nie działa.
Yhhhh chciałabym by było tak jak jest powiedziane. To by była magia ;]
Ale walić to, słuchać come i się usmiechać. Parabole. Kropka.
A moze serio zbzikowałam ? ;>
Jutro dzień z tym stworem www nie wiem co to ma być, ale wiem, że miał mnie za rozhahanego bachora. Miło <3
Chowam się waaaa :D
A gdy zamknę oczy czas przestanie lecieć tak szybo ?
Użytkownik sumimiacz
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.