Wrażenie. Czyste, chociaż do końca nigdy nie wiadomo co myśleć.
Często w ostatnim czasie śnią mi się oczy. Straciłam już rachubę są albo niebieskie albo brązowe. Lecz co za różica, gdy po głowie chodzą mi chyba identyczne jak na zdjęciu ? ...
Śmiesznie. Wyjazd się udał aż za bardzo. Wszystko jest takie... lepsze. Czyżbym zwariowała ? Kompletnie zbzikowała. a gdzie się podział ten jebany biały królik ? Nie, to jeszcze nie mój czas na kompletne zatracenie. Szczególnie gdy jest jak jest. Wystarczy tylko pilnować słabości.
Obserwowanie. Dopuszczanie jak zawsze, tego co zawsze przez czyste wpatrywanie się w głąb. Siebie, jak i innych. Widząc w końcu wszystko jak przez lupę. To na prawdę chore rozumiec wszystko przez wyuczone nawyki. Jedno bądź maksymalnie dwa spojrzenia. Potem jedynie można sie juz tylko zgubić w tym co ma nastąpić później.
Kocham rozmowy, takie inne życiowe.
Jednak każdy z moich dni jest jak zakręcony piątek.
Byłam kiedyś w świecie wiatru, jednak ten wiek idzie do przodu po tafli bezsensu.
Rozmowa ? Spróbuj otrzymać coś co tak na prawdę nie istnieje.
Cała noc marzeń. Jednak w rzeczywisty sposób, dopiero pokazuje swoje serce.
Otwiera drzwi do umysłu raz na wiele lat, mając kluczę.
A ludzie i tak decydują, Jak głęboko chcą się zapuścić.
Zanim zginą lub uciekną.
Realia strachu. Realia zbliżeń. Realia snu. Realia pewności.
Decyzja zmieniająca oba światy.
Lubię Twoje oczy, ale Ciebie to już nie lubię.
Użytkownik sumimiacz
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.