Reszta znajomych już przestała tańczyć i ze śmiechem ze sobą gadali. O moja laska, gdzieś ty była- po pijaku wykrzykneła Iza.
N: yyy ja poszłam odprowadzić kawałek Nikodema bo, bo juz musiał iść. I: no dobrze chodz tu do mnie.
I Nadia usiadła na kolanach Izy.
Młodzież jeszcze trochę posiedziała i rozeszła się. Dziewczyny jakoś dotarły do domu.
N: Iza to ja idę się myć.
I: no ok. (Iza zmęczona mała imprezą położyła się na łóżko odrazu zasneła.) Nadia podczas mycia myślała o tym pocałunku i już była pewna, że po prostu Nikodem się w niej zakochał. Gdy się wykąpała ubrała piżamę i poszła do pokoju, ujżała już spiącą Izę przykryła ją kocem i sama sie koło niej położyła i zasneła.