Ile razy trzeba upaść żeby powstać na zawsze?
Po raz kolejny jestem, wydaje mi się że wracam tutaj jak jest źle, gorzej albo nie wiem co ze sobą zrobić.
Niby mam wszystko, ale czuję jakbym nie miała nic. Mój ostatni wpis był tutaj na wiosnę, jest jesień- zapuściłam się, nie mam zdjęć. Dużo ostatnio próbowałam- można powiedzieć, spełniać marzenia, ale wiadome jest to, że nie każde się spełnia, tak jest w moim przypadku. Moja wiara w siebie, marzenia i wytrawałość gdzieś po prostu uciekly, co robić dalej? Co robić aby to wszystko teraz nagle wróciło?