photoblog.pl
Załóż konto
tak wiec od wtorku praca, lacznie z sobota, dzisiaj pierwszy dzien odpoczynku. ;)
ogolnie praca na plus, ludzie (prawie) wszyscy mega w porzadku, trzeba tylko sie skupić i pomyslec a wszystko pieknie idzie :))
po ostatnich przemysleniach doszlam do wniosku, ze nie mozna tkwic w chorych relacjach, ktore zmuszaja do przemyslen, placzu i pozostawiaja nas w nie wiedzy. dlatego zaczynam sie wdrazac w prace, przynajmniej jest jakies zajecie.
skoro jest zajecie to i jest brak czasu, jedyny moj wolny dzien w tygodniu to niedziela. aczkolwiek jest dobrze, to jest to, czego mi brakowalo.


nie rozumiem, po co ludzie daja zludne nadzieje, sami próbują cos zaczynac a pozniej... pozniej tak nagle, po prostu zmieniaja zdanie, wycofuja sie.
czyzby "biorą nas na wyczucie" ?
ahhh... jako rasa ludzka sami sobie utrudniamy to zycie, które i tak do latwych nie nalezy. kazdy ma problemy, mniejsze lub większe, a pojedyncze jednostki jeszcze tylko to pogarszaja.

wstyd mi czasami za to, ze jestem człowiekiem.
za to, ze ktos moze pomyslec "ona jest jak reszta".

"kazdy zasluguje na druga szanse" - powiedział kiedys ktos madry. dzisiaj juz wiem ze nie. bo po co? aby nas zranic drugi raz ? na konkretnym przypadku juz wiem, ze nie zawsze druga lub nawet i kolejna szansa sie nalezy. ciezko jest w dzisiejszych czasach nie mierzyc wszystkich rowna miara, gdy kolejny raz dostaje sie kopa w dupe od ludzi.

pomieszane wszystko, yhsz.
opadam z sil, jutro znow praca.
00:19 - dobranoc. ;)
Dodane 15 MAJA 2017 z Android
138
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika sugestiiia.