Sufferusowe perypetie komputerowe nr 914354718...
Pewnie bym napisał wcześniej ale komp mi padł (znów). Cieszę się że dobrze zdiagnozowałem problem (padnięta płyta główna), mniej się cieszę że teoretyczne rozwiązanie problemu nie pomogło (zamówiona inna płyta główna okazała się być również padnięta...). Na szczęście wczoraj problem rozwiązałem mam nadzieję ostatecznie (czyli kolejna płyta główna ^^).
Ale oczym to ja miałem? A tak :) Z okazji świąt Boże... hmmm... No tak, idzię się pomylić ^^. Więc jak to miało iść? A tak... Więc: szczęśliwych pisanek, smacznego zająca i mokrego baranka :) Czy jakoś tak ;) No wiecie przecież co chcę Wam powiedzieć :D
Zdjęcie: D60+55-200mm+pierścienie pośrednie. No i mamy motylkowe makro :) Bo już zaczynam tęsknić za tą wiosną. Ale zapomniałem że przecież mamy globalne ocieplenie, wyższe średnie roczne temperatury itp ^^.
Dobra, to ja spadam :) Trzeba przygotować śnieżki na dyngusa ;)
To do kolejnego wpisu :)