Minął miesiąc ......
Miesiąc podczas którego przestałam płakać .
Miesiąc podczas którego tęsknota przestała się nasilać .
Miesiąc podczas którego, przestałam chodzić do Ciebie każdego wieczoru zapominając , że Ciebie już nie ma.
Miesiąc w którym dotarło do mnie , że nie żyjesz .
Ale nigdy ....za miesiąc, dwa , trzy, rok czy nawet pare lat, się z tym nie pogodze!!!
Już zawsze będę miała pretensje do świata , do losu ,do Boga !
I do Ciebie ! Za ten cholerny brak chęci do życia . Za brak walki !!!! Za to, że się poddałeś . Za to, że zrujnowałeś sobie życie.
Sobie, a zarazem i Nam .Nie nazwę tego egoizmem ....co najwyżej brakiem odpowiedzialności. Ale Kochamy Cię , zawsze tak będzie !!!! Tylko nie chcę już tak bardzo cierpieć . ;( To bardzo boli.